Auto nie odpala problem z uruchomieniem

[Dmx]

Przy próbie odpalenia spada do 12.06V po kilku zarach do 11,7 V

Dodano po 1 minucie 12 sekundach:
Prostownik duży wiec szybko ładuje. Po próbie odpalenia. Kilka minut i znowu mam 14,6

Dodano po 18 minutach 8 sekundach:
Cos chyba jest z ładowaniem tego akumulatora, wcześniej lądował w kilka minut ale jak akumulator byl podlaczony a teraz go odłączyłem od auta ładowało go a teraz nawet spada naładowanie o 0.01 na minutę

[xul]

Mierz podczas kręcenia, wartość po w zasadzie nic nie wnosi . W Z19DT odpala mi nawet poniżej 10V podczas kręcenia, a aku przed ma niecałe 12V, jak akumulator był K.O. to mógł mieć przed ponad 12V, a i tak nie odpalał, bo prądowo nie wydalał. PS: Doprowadzenie akumulatora do stanu głębokiego rozładowania może go zniszczyć!!!
Duży prostownik nic nie mówi, potrzebna jest wartość prądu ładowania. Jak jest transformatorowy, to może być sporo większy, a mieć taki sam prąd ładowania jak impulsowy. Marketowe tego typu mają prąd ładowania w okolicy 4A, czyli pełne naładowanie akumulatora (takiego 74Ah) to ze 20h.

[Zbyszek01]

Ktoś mi kiedyś gadał że powinno trwać 74Ah / 4A = 18,5 h
Nie wiem czy to prawda ale tak ładuję.

[xul]

Wszystko zależy od początkowego stanu naładowania, dlatego najlepiej mikroprocesorowym prostownikiem ładować, który kontroluje naładowanie akumulatora (powinien być dedykowany do danego typu). Na przykładzie akumulatorków, inaczej ładuje się niklowo-wodorowe czy niklowo-kadmowe (prądem dziesięciogodzinnym przez chyba 15h), a inaczej litowo-jonowe czy litowo-polimerowe (niektóre nawet prądem większym niż czterogodzinny, ale pod koniec ładowania przechodzą na prąd około 10 razy mniejszy - telefon jest w stanie naładować się do pełna w 1.5-2h). Generalnie im mniejszy prąd, tym lepiej, bo aku się mniej grzeje, a przez to mniej niszczy.
PS: Moja Insignia ma pobór w "stanie spoczynku" na poziomie 0.34A, mierzone cęgowym na zakresie 40A (czujnik Halla, myślę, że dokładność w okolicy 0.1A, może nawet gorzej) po około godzinie od wyłączenia, więc proces ładowania aku do pełna na samochodzie będzie trochę dłuższy niż wynika z parametrów prostownika i pojemności aku.

[Igorwlkp]

Na początek sprawdziłbym aku pod obciążeniem u fachowca następnie sprawdzić klemy i połączenie.
Może być ze aku jest już do bani i nie trzyma mocy i będzie potrzebna wymiana

[Dmx]

Wiecie co przy przekręceniu kluczyka w pozycje 2 miałem kilka komunikatów że pokrywa silnika otwarta i żeby szyby wszystkie po kolei otwierać i zamykać. No i na końcu już dałem sobie spokój z ładowaniem odpalaniem zamknąłem pokrywę silnika i odpalił no i działa do tej pory. Czy jest jakaś blokada odpalenia silnika z otwartą klapą ?

Ogólnie podejrzewam 3 rzeczy dlaczego mi sie rozładował aku. 1. myjnia i coś zamokło 2. co chwilę sie zatrzymywałem, tankowanie, myjnia, system start stop i sie rozładował 3. auto nie wyłączyło z jakiegoś powodu ekranu przy kierownicy na noc (był czarny ale podświetlony). Ogólnie w tym tygodniu podjadę gdzieś żeby mi jakiś elektryk sprawdził aku żeby wyeliminować po mału podejrzenia.

[xul]

Komunikaty to chyba norma pod zaniku zasilania. Trzeba eliminować on najbardziej oczywistych rzeczy, aku na pierwszy ogień.

[kecraminsignia]

Gdzieś ci musi uciekać prąd

Wysłane z telefonu Nokia 6310i przy użyciu Tapatalka

[Igorwlkp]

W moim przypadku zaczynałem od wymiany aku ( i tak już podchodziła wymiana )
Następnie sprawdzenie poboru prądu był strasznie dziwny jakiś taki rzadki dalej sprawdzenie rozrusznika i alternatora a finalnie okazało się słabe połączenie masy pod skrzynka z przekaźnikami.
Nie podejrzewam ze przez wyświetlacz się rozładowało aku.
A jeżeli aku jest słabe to sypie błędami jak z rękawa i to różnymi np. Wspomniane szyby , immobilizer , ręczny i wiele innych

[Samp]

Dziś podczas jazdy na utwardzonej drodze (asfalt z wybrzuszeniami od wykopów), przy rozpędzaniu się gdzieś do 50-60 km/h, silnik zgasł. Auto się zatrzymało no i zegary ciemne. Wyjąłem kluczyk, włożyłem ponownie i przekręciłem. Zegary się zaświeciły, żadne nowe kontrolki nie zaświeciły się niż zwykle ale przy przekręceniu kluczyka na kolejną pozycje usłyszałem tylko "pyknięcie" bez żadnych innych objawów (zegary ciemne). Za kolejnym razem silnik odpalił, ruszyłem spokojnie pod dom. Pod domem wykonałem jeszcze kilka podobnych testów i na 5 prób - 2 razy taki sam objaw "pyknięcia" za pierwszym razem a potem za kolejnym silnik odpalał. Za 3 h silnik odpalił z pierwszego. Żadnych błędów nie wyrzuciło, op com nic nie pokazał.
Miałem tydzień temu podobny objaw na polnej drodze, przy przejeżdżaniu przez małe dołki. Myślałem, że to po prostu za mało gazu wcisnąłem i auto zgasło ale za pierwszym razem gdy chciałem odpalić to znowu pojawiło się tylko "pyknięcie". Za drugim razem auto już odpaliło. Od tego zdarzenia przejechałem około 150-200 km, auto było odpalane kilkadziesiąt razy i nic nie wzbudziło moich podejrzeń.
Silnik to 2.0 CDTI 160km, 2009 , A20DTH , przebieg 230 tyś.
Przeczytałem cały wątek i od razu pomyślałem, że to awaria rozrusznika bo zdarzenie charakteryzowało owe "pyknięcie". Kiedyś w jakimś aucie miałem podobne zdarzenie jak padał rozrusznik. Dodam od siebie, że akumulator ma ponad rok, może coś około 1,5 roku. Nie miałem z nim problemów, jest naładowany, alternator wykluczam bo i opcom pokazał ładowanie ponad 14.
Druga myśl jaka przyszła mi do głowy przez jazdy po tych nierównościach to wariowanie czujnika położenia wału. Ale czy w tym przypadku nie wywaliło by błędu?
Mogę liczyć na jakieś porady?

[Rooff_]

Zerknij może najpierw na te dwa tematy:
https://www.insignia-club.pl/viewtopic.php?f=14&t=307
https://www.insignia-club.pl/viewtopic.php?f=14&t=6504

[Rami13]

Witam. Potrzebuję pomocy w sprawie insignia. Otóż kupiłem ja uszkodzoną lewą stroną i nie paląca. I moje pytanie czy jest jakiś czujnik wstrzasowy w tym pojeździe.

[wojtekski]

Nie słyszałem aby coś takiego było.

[leich]

Witam,
Jestem nowy na forum i nie mogę założyć nowego wątku, a mam problem z którym potrzebuję sobie poradzić jak najszybciej.
Kupiłem dwa tygodnie temu Insignię i przejechałem już nią ponad 3000km bez żadnych problemów, jednak dzisiaj po przekroczeniu 2500obr. wyskoczył mi komunikat "Awaria pojazdu - skontaktuj się z serwisem" i auto weszło w tryb awaryjny. Po wygaszeniu silnika i odpaleniu ponownie wszystko było ok do momentu kolejnego przekroczenia 2500obr. Dojechałem więc do domu (ok. 20km) nie przekraczając tej wartości, ale niestety przed samym domem auto zgasło i już nie odpala (kręci rozrusznik i nic poza tym). Oczywiście komunikat pojawia się już od razu po przekręceniu kluczyka. Podłączyłem kostkę ODB (mam tylko taką prostą na bluetooth) i nie pokazuje żadnych błędów. Ktoś ma pomysł gdzie zacząć szukać?

Aha i jeszcze jedna rzecz. Za pierwszym razem po odpaleniu pojazdu i przekroczeniu 2500obr. nie wyskakiwał błąd tylko było słychać takie szczęknięcie. Za drugim wywalało błąd. Po ponownym odpaleniu było dokładnie tak samo - pierwsze przekroczenie szczęknięcie, drugie błąd.
Z góry dzięki za pomoc, a moderatorów prosiłbym o założenie (jeżeli się da) nowego wątku, bo szukałem, ale nie znalazłem nic podobnego na forum pod co mógłbym się podpiąć.

[mazmarcin]

Jaką apką czytasz te błędy? Zobacz co pokaże ScanMyOpelCAN.

[leich]

Dzięki za szybką odpowiedź. Wcześniej korzystałem z aplikacji Piston. Przed chwilą zainstalowałem ScanMyOpelCAN, ale nie mogę połączyć się z ECU (niekompatybilny ELM). Pobrałem jeszcze Torque, ale też nie pokazuje żadnych błędów (ani potwierdzonych, ani prawdopodobnych)

[mazmarcin]

No bez dobrej diagnostyki nic nie wymyślisz niestety.

[cezarywalkiewicz]

Witam. Otóż mam ten sam problem ze po przekręceniu kluczyka na odpalenie raz na jakiś czas wszystko gaśnie a auto nie odpala. Pomaga w bezpiecznikach w komorze silnika poruszać przekaźnikiem 6047 bodajże 7 w spisie lecz wszędzie piszę że jest nie używany a tu ak raz jest używany i jak go poruszam to słychać jakieś cykanie. Dodam że mam inse 2009 2.0 160km

[Rooff_]

Jak jest tam drugi przekaźnik o takim samym oznaczeniu to może spróbuj je podmienić?
Przy czym najpierw sprawdź od czego jest ten drugi, żeby wiedzieć co ewentualnie może nie działać

Wysłane z mojego YAL-L41 przy użyciu Tapatalka

[cezarywalkiewicz]

Wymieniłem przekaźnik na nowy i dalej to samo. Dodam że rozebrałem przekazy 6047 i po przekręceniu kluczyka powinna blaszka się połączyć a nic takiego nie występuje. Załączyłem blaszkę na stałe i Opel odpala. Ale wiem że tak nie powinno być. Dodam że zmierzyłem prąd w gnieździe przekaźnika i po przekręceniu kluczyka pokazuje ponad 12v a gdy podepnę przekaźnik wtedy spada napięcie do 8 v. Czyli tak jakby przekaźnik zabierał prąd...