--------------------------------Zapraszamy do naszej Grupy na Facebooku - KLIK
--------------------
------------------------------------------ŚLĄSKI SPOT ICP -12 maja - INFO
--------------------
----------------Obrazek Zobacz nasz portal klubowy ---------------Obrazek Polub naszą stronę na Facebooku ---------------Obrazek Dołącz do naszej Grupy na Facebooku

Kłopoty z autami podobnej klasy.

VIN, znalezione na allegro itp.
ODPOWIEDZ
rAFAL9205

Re: Kłopoty z autami podobnej klasy.

Post autor: rAFAL9205 » 13 gru 2013, o 15:33

Trochę to smieszne jest myslec ze wszystkie auta sie psuja , tym bardziej przy tak śmiesznym przebiegu jakim jest 100 tys. Pisalem autentyczna sytuacje gdzie dwie toyoty po 100 tys nie mialy żadnej ale to żadnej usterki , gdzie insignia przy 50 tys hamulce, uszczelniacz polosi, czujnik ciśnienia oleju, świecą zarowa i walące sprzeglo. Tak tez uwazam isnsignia to mega niezawodny samochod.

bolek

Re: Kłopoty z autami podobnej klasy.

Post autor: bolek » 13 gru 2013, o 18:42

Nie wiem Panowie wszystko teraz to sheet i chyba tylko Kia jest ok bo jak serwisujesz masz 7 lat gwarancji i wymieniają wszystko oprócz tarcz hamulcowych klocków i opon na gwarancji a i nowa Optima Biała z czarnym dachem źle nie wygląda i kosztuje 100k. Teraz szukam silnika do kolegi Insigni (zatarty wał po 120 tyś.km) i gdzie zadzwonie tam nie ma oczywiscie szukam w rozsądnej kasie to jest do 5k ,albo mówią Panie na liste Pana zapisze bo co chwile ktoś dzwoni o silnik a20dth(160km),a jak się zapytałem gościa z jakim przebiegiem są silniki to mówi że max 20-30 tys.km i rocznik 2012-2013 bo starszych to strach sprzedawać i dawać ludzią gwarancje.Mechanik który rozebrał silnik kolegi stwierdził ze wał i jak i panewki to kawał gównianego odlewu i są po tym przebiegu w fatalnym stanie i jedyne co może uratować ten silnik przed zatarciem to częsta wymiana oleju ,zaznaczył max co 10 tyś.km i zawsze przed zimą.
Ostatnio zmieniony 13 gru 2013, o 23:51 przez bolek, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Alex
Zapaleniec
Posty: 2570
Rejestracja: 19 cze 2013, o 20:14
Auto: Peugeot 508
Rok produkcji: 2017
Miasto: Iława
Otrzymał  piwo: 7 razy

Re: Kłopoty z autami podobnej klasy.

Post autor: Alex » 13 gru 2013, o 19:14

Mam jeździ Peugeotem 508 rocznik 2012. Za niecałe 600 km stuknie mu równe 100 tyś km. W serwisie, oprócz wymaganych przeglądów, była tylko raz - na regulacji klapy bagażnika bo trochę krzywo zamontowali ją na taśmie i od czasu do czasu lała się woda do bagażnika po otwarciu. Jest to już jej szósty Peugeot w karierze, który bezproblemowo przejechał 100 tyś km i drugie 100 tyś km zrobi z mniejszymi problemami, jak np. przetarty wąż podciśnienia turbo, brak ogrzewania z prawej strony auta, czyli błahostki, które od lat występują w modelach 406, 407, 508. Piszę tutaj tylko i wyłącznie o dwulitrowym dieslu, którego konstrukcja nie zmienia się od lat, a wzrasta tylko moc i moment. Fakt faktem, przy 200 tyś km zaczynają się częstsze problemy, nie związane zupełnie z elektroniką, tylko raczej z częścią mechaniczną zawieszenia auta. Ale bez najmniejszego wysiłku możemy zrobić 180 tyś km i spać spokojnie w nocy. A więc definitywnie mogę obalić teorię, że "Francuzy to niezbyt dobre auta" ;)
Zwycięzca konkursu na zdjęcie miesiąca CZERWIEC 2014

rAFAL9205

Re: Kłopoty z autami podobnej klasy.

Post autor: rAFAL9205 » 13 gru 2013, o 20:42

nie wierze , że silnik może padać po 120 tys, jak jest normalnie uzytkowany i kazdy przeglad na czas, to jest chyba już czysta kpina

-- 13 gru 2013, o 20:42 --

a wracajac do kia i 7 lat gwarancji, to oni wyszli z tego zalożenia ze przywiązuja klienta do siebie czyli przeglady itp. na długi czas, czyli nawet jak w samochodzie coś walnie to tak naprawdę klient za to zapłaci ;) procent wliczony w całość. A pierwsze egzemplarze optimy miała taka przypadłość ze sprzęgło padało po 10 tyś, ale producent dość szybko rozwiazał ten problem. Fakt opitima ze szklanym dachem i na dużych alusach wyglada jak auto za grubo ponad 200 tys

bolek

Re: Kłopoty z autami podobnej klasy.

Post autor: bolek » 13 gru 2013, o 23:54

wojtassss pisze:bolek ja przez Ciebie sprzedam to auto :(
E tam,masz 70tys.km przebiegu,jeździsz na porządnym oleju zmiana co 10-15tyś.km ,uważam że nam nie grozi zatarcie,inna sprawa co kupisz? Dam ci 60tyś.zł i co? Nie ma co kupić, pozatym wszystko sie psuje na potęge ;)

rAFAL9205

Re: Kłopoty z autami podobnej klasy.

Post autor: rAFAL9205 » 14 gru 2013, o 00:54

No nie zgodze sie z takimi opiniami ze wszystko sie psuje na potęgę. Sam mialem z toyotami okazje i bylo ok, znajomy acord od nowości 150 tys przebiegu i absolutnie nic sie nie dzieje i za kolejna honda sie rozgląda, ale te ma w benzynie. Ale ogólnie trztrzeba zauwazyc ze japoncy wystrzegaja sie pseudo turbin w swoich samochodach i chyba dlatego maja takie wyniki w niezawodności. Silnik niewyzylowany to silnik trwaly, zlota zasada.

Awatar użytkownika
Alex
Zapaleniec
Posty: 2570
Rejestracja: 19 cze 2013, o 20:14
Auto: Peugeot 508
Rok produkcji: 2017
Miasto: Iława
Otrzymał  piwo: 7 razy

Re: Kłopoty z autami podobnej klasy.

Post autor: Alex » 14 gru 2013, o 09:28

Honda od zawsze miała niezawodne i pancerne silniki wolnossące. Ale 2.2 i-CTDi, który został włożony do Accorda VII gen też okazał się niesamowicie niezawodnym i został ogłoszony najlepszym silnikiem diesla w tej dekadzie. Dwóch znajomych ma już nalatane grubo okolice pół miliona kilometrów i jednemu z nich skończyło się tylko turbo przez ten czas. A tak to drobne naprawy - jakieś gumy w zawieszeniu, stabilizator, łączniki.
Zwycięzca konkursu na zdjęcie miesiąca CZERWIEC 2014

bolek

Re: Kłopoty z autami podobnej klasy.

Post autor: bolek » 14 gru 2013, o 12:11

Za to mój kolega ma Accorda 2010 od nowości z silnikiem 2.4 za którego zapłacił 157tyś.zł i od samego początku bierze olej,doprowadza go to do szału bo co chwile podnosi maske i bagnet w góre,przy ostrej jeździe potrafi wziąśc 1l na 2000km,pozatym w zimie trzeszczą plastiki w środku jak w Polonezie,po 60 tys.km szlak trafił łożysko z piastą - brak zamienników 1390zł oryginał+ robocizna.
Inny kolega ma Toyote Avensis D4d z 2007r.i przy 130 tys.km rozlecial się dwumas i koło pasowe na wale,teraz ma 165 tyś.km do wymiany wtryski (podobno standard) brak możliwości regeneracji a więc jakieś 12 tys zł naprawa.
Co do 407 2.0HDI to powiem tak mam Peugetoa 307 praktycznie od nowości i rzeczywiście silnik jest ok mam 180 tys.km i nic się nie działo oprócz zasyfionego egr-a nie zaglądąłem do niego i nie zapalił żadną awarią,ale mam kolege który 407 HDI nazwał 407 usterek bo kupił nowe i w tym aucie zepsuło się wszystko dosłownie oprócz silnika i skrzyni, udało się przejechać co prawda 180 tyś.km ale były to męki bo co 10-15 tys.km coś się działo,jak nie łożyska,to amory wylały,to szyba tylnia przestała grzać,to wyświetlacz climatronica przestał działać,to czujnik abs-u ,nie było poł roku żeby coś sie nie zepsuło.Fakt nigdy nie stanął ale już chyba wole raz na 3 lata wrócić lawetą niż co 3msc dłubać w /cenzura/.
Jeszcze jeden przykład kuzyn kupił w 2008r.lexusa is250 4x4 i w 2011 rozleciała sie skrzynia biegów(manual) 64 tys.km przebiegu,brak części zamiennych oraz zakupu używanej skrzyni zmusił go do zakupu nowej transmisji oraz zestawu sprzęgła z kołem dwumasowym 19tyś.zł.
Wejdź sobie na forum Avensisa czy Accorda,te same problemy 2.2cdti różne opinie ,słyszałem że najlepszy diesel na świecie a słyszałem też nigdy więcej.Ojciec mój ma nieszczęsne Mondeo 2.0Tdci ,jeździ na taxi,teraz ma 295 tys.km nie robił nigdy wtrysków i turbiny.Na necie wszyscy odradzają te auta z tym silnikiem ze wtryski co 50-60 tys.km trzeba regenerować,bądź tu mądry.

rAFAL9205

Re: Kłopoty z autami podobnej klasy.

Post autor: rAFAL9205 » 15 gru 2013, o 12:57

ogónie tak jest, że nie ma samochodu niezawodnego , ale trzeba zauważyć że przypadku toyot/hond usterki pojawiają się rzadziej niż w przypadku opla i to jest bardzo duża róznica. Ale też weźmy pod lupe opla astre, to jest chyba jeden z najczęściej nabywanych nowych samochodów w Polsce, a on taki problemów po prostu nie ma, zajeżdżasz do opla stoja insignie z jakimis tam problemami a astry brak, a trzeba zauwazyć że tych modeli sprzedaje sie o wiele wiele więcej niz insigni, a problemów brak. To świadczy o tym że z insignia dali ciała i tyle.
Ostatnio czytałem ranking najbardziej niezawodnych silników i tam było że najlepsze ma honda cos chyba 0,25 % hond miało defekt silnika, później toyota 0,31 % a na trzecim miejscu szok .......... kia/ hyundai, na 4 lexus. W pierwszej piatce nie było żadnego producenta z niemiec, a BMW zamkneło stawke z wynikiem ponad 3 % , opel jakos w srodku był czyli nie najgorzej , ale też i nie najlepiej. A nie tak dawno tez był jakiś materiał w TV , że ktos kupił nową toyote auris chyba i przy przebiegu 20 tys km samochód jeździł już na trzecim silniku, cały czas cos tam po jakimś czasie silnik zaczynał klekotac i właściciel samochodu domagał sie nowego samochodu. Wiec jak widac nawet niby te najmniej zawodne marki maja duże wtopy w poszczególnych egzemplarzach.

Awatar użytkownika
peja-1991
V-ce Prezes ds organizacyjnych
Posty: 4424
Rejestracja: 24 kwie 2013, o 14:39
Auto: Insignia
Kod silnika: D16SHT
Rok produkcji: 2019
Miasto: Warszawa
Postawił piwo: 3 razy
Otrzymał  piwo: 96 razy
Kontakt:

Re: Kłopoty z autami podobnej klasy.

Post autor: peja-1991 » 15 gru 2013, o 15:39

Rafał - jesteś przewrażliwiony.
Insignia dostała przecież wg ADAC tytuł najmniej awaryjnego samochodu chyba 2010r.

Teraz samochody robi się na ilość, a nie jak kiedyś na jakość.
"Krytyk i eunuch z jednej są parafii
obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi" Tadeusz Boy-Żeleński

yarek82

Re: Kłopoty z autami podobnej klasy.

Post autor: yarek82 » 20 gru 2013, o 16:03

odgrzeje trochę kotleta, co do toyoty to niestety nie sa takie idealne.
w poprzedniej pracy mielismy 5 aurisów służbowych i przy przebiegu 7-10tkm wszystkie miały końcówki drążków i wszystkie gumy w zawieszce do wymiany. rozumiem jakby to było w jednej ale w pięciu sztukach w tym samym czasie. synowie szefa mieli tez avensiski i powiem szczerze te auta doopy nie urywały a często trafiały na serwis z różnymi /cenzura/.
dlatego nie podniecałbym się toyotami ;)

dr_feelgood

Re: Kłopoty z autami podobnej klasy.

Post autor: dr_feelgood » 23 gru 2013, o 14:09

To wszystko co się dzieje i nas otacza zaczyna zakrawać na paranoję i patologię. Pracujemy, zarabiamy, pracy swojej często nie lubimy za bardzo, pieniądze w tych cięzkich warunkach zarobione wydajemy np na naprawy drogie niekiedy bardzo, naszych samochodów, które kupilismy sobie jabky w podziękowaniu za trudy codziennego zycia. To samo odnosi się do innych przedmiotów uzyteczności codziennej. Może pora wyzbywać się dóbr, one nie dają szczęścia... natura daje szczęście, zwierzęta, bliscy... Pewnie że fajnie jest mieć, korzystać, być smyranym basem suba po tyłku, ale coraz częściej zadaję sobie pytanie po co... wiem wiem, to pod wpływem skrzyni biegów te dywagacje pewnikiem, no ale mimo wszystko... Im mniej masz, to być może jesteś szczęśliwszy, mniej prolemów?

kiego

Re: Kłopoty z autami podobnej klasy.

Post autor: kiego » 23 gru 2013, o 14:17

im mniej masz,tym bardziej jesteś zawistny-to w nas siedzi wyssane z mlekiem matki...

dr_feelgood

Re: Kłopoty z autami podobnej klasy.

Post autor: dr_feelgood » 23 gru 2013, o 14:19

coś w tym jest. To inaczej, nie miałeś, było licho, potem miałeś, sprawdziłeś, pobawiłes się, pozbywasz się świadomie. Może wtedy człowieka ogarnia spokój ducha :D

kiego

Re: Kłopoty z autami podobnej klasy.

Post autor: kiego » 23 gru 2013, o 14:28

On poszedł w tym kierunku,ale czy było warto :?:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

dr_feelgood

Re: Kłopoty z autami podobnej klasy.

Post autor: dr_feelgood » 23 gru 2013, o 14:33

:D jego trzeba będzie zapytać jak walniemy w kalendarz

Awatar użytkownika
wojciechhh
Użytkownik
Posty: 310
Rejestracja: 22 gru 2013, o 14:34
Auto: Insignia CDTI
Kod silnika: A20DT
Rok produkcji: 2011
Miasto: Niemcy NRW
Otrzymał  piwo: 3 razy

Re: Kłopoty z autami podobnej klasy.

Post autor: wojciechhh » 27 gru 2013, o 17:22

Cos na temat toyoty .
Moja zona ma Yarisa ,pompa wodna po 50K km rozleciała się.( kupione 3 miesięczne) Tesciu Toyota Corola kombi obecnie około 90Kkm.Do tej pory wymieniony alternator,lozyska w przednich kolach,lozyska w skrzyni biegow. (kupione pulroczne)
Kolezanka Toyota Corola w tej chwili okolo 100K km ,kompresor klimy padl , alternator, a przed swietami odpadlo tylne kolo,. (Kupione nowe)
Kolega Honda Civic ,po 60K km wymiana sterowania silnikiem.(kupione nowe)
Moja fryzjerka, nissan qashqai 100K km rozlecial sie silnik ,naprawa 5000 eu.(kupione nowe)
Zycze powodzenia z japonczykami

Awatar użytkownika
peja-1991
V-ce Prezes ds organizacyjnych
Posty: 4424
Rejestracja: 24 kwie 2013, o 14:39
Auto: Insignia
Kod silnika: D16SHT
Rok produkcji: 2019
Miasto: Warszawa
Postawił piwo: 3 razy
Otrzymał  piwo: 96 razy
Kontakt:

Re: Kłopoty z autami podobnej klasy.

Post autor: peja-1991 » 27 gru 2013, o 18:23

Wojciech - to zależy
Mój tata - Mitsubishi Outlander II 2007r. 2,0 DID - 120 tysięcy wyczyszczone tulejki w silniczku wycieraczek - przyrdzewiały i stanęły, rozsypał się łącznik automatu od świateł z podłużnicą ( aluminiowy), ukręcone 2 szpilki w feldze. Auto 130 tysięcy i poza wyżej wymienionymi usterkami nic a nic się nie działo.
"Krytyk i eunuch z jednej są parafii
obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi" Tadeusz Boy-Żeleński

jaromat

Re: Kłopoty z autami podobnej klasy.

Post autor: jaromat » 27 gru 2013, o 18:49

nie ma nic lepszego jak opel,to moj drugi i nie narzekam,kolega vw passat b6 przebieg 170 tys teraz naprawial skrzynie dsg,koszt naprawy 2 tys ojro i dalej cos jest nie tak do tego lampa xenon cos sie ulamalo od AFL koszt okolo 500 ojro masakra

Awatar użytkownika
wojciechhh
Użytkownik
Posty: 310
Rejestracja: 22 gru 2013, o 14:34
Auto: Insignia CDTI
Kod silnika: A20DT
Rok produkcji: 2011
Miasto: Niemcy NRW
Otrzymał  piwo: 3 razy

Re: Kłopoty z autami podobnej klasy.

Post autor: wojciechhh » 29 gru 2013, o 11:06

Moj trzeci. Pierwszy to vectra a gt 2.0 pb . Wymiana silnika ,bo za duzo oleju trzeba bylo dolewac po 300 tys km. Prawdopodobnie miala wiele wiecej przejechane. Jak sprzedawalem miala 400 tys. I jakos nic sie nie psulo.

Wysłane z mojego XT890

carvertical VIN check
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dyskusje ogólne”