Mam problem z odpalaniem na zimnym silniku "od strzała"
temperatura otoczenia -1 stopień i po przekręceniu kluczyka auto "chełcha" i odpala za 4 razem , nie startuje "od pierwszego"
Na rozgrzanym silniku pali " od strzała"
Co było zrobione w aucie ? - prawie wszystko... w styczniu założony jeszcze nowy akumulator i nowe świece oraz filtr paliwa.
Mechanicy rozkładają ręce.
Brak jakichkolwiek komunikatów po podłączeniu do kompa.
Moje pytanie czy wiecie jakie wartości napięcia powinny być przy odpalaniu na świecach ? Może za słabo się rozgrzewają, mam na mysli czy nie jest uszkodzony sterownik świec żarowych ?