--------------------------------Zapraszamy do naszej Grupy na Facebooku - KLIK
--------------------
------------------------------------------ŚLĄSKI SPOT ICP -12 maja - INFO
--------------------
---------------- Zobacz nasz portal klubowy --------------- Polub naszą stronę na Facebooku --------------- Dołącz do naszej Grupy na Facebooku
--------------------
------------------------------------------ŚLĄSKI SPOT ICP -12 maja - INFO
--------------------
---------------- Zobacz nasz portal klubowy --------------- Polub naszą stronę na Facebooku --------------- Dołącz do naszej Grupy na Facebooku
Zakup 2.8T czy 2.0T - 4x4
-
- Forumowicz
- Posty: 97
- Rejestracja: 26 maja 2020, o 21:24
- Auto: Opel Insignia
- Kod silnika: A28NET
- Rok produkcji: 2011
- Miasto: Pruszcz Gdański
- Otrzymał piwo: 6 razy
Re: Zakup 2.8T czy 2.0T - 4x4
Pilar90 nie chcę Cię zbijać z tropu, ale czytając Twoje wpisy, dochodzę do wniosku, iż duże znaczenie dla Ciebie ma koszt serwisu auta - niestety nie oszukujmy się, ale zarówno 2.0t, jak i 2.8T nie są autami TANIMI w serwisie.
Gaz do 2.8T (porządny gaz, a nie instalacja, która przy wduszeniu pedału będzie się "dusić") to koszt ~5400zł - 2.8T na pewno przyjmie go lepiej, niż 2.0T - ze względu na prostszą konstrukcję silnika
olej haldex+dyfer+skrzynia rozdzielcza (raz na 30tkm) to 1000zł (oryginalne GM, można zalać BW, będzie taniej)
rozrząd... tutaj temat rzeka, generalnie mało, który warsztat poza ASO się tego podejmie - w ASO trzeba liczyć od ok. 5000zł w górę - zależy, jak dużo trzeba będzie robić
klocki i tarcze to kolejny punkt, który będzie droższy - komplet P+T ~1600zł + robota - i tutaj nie warto oszczędzać, Insignia jest ciężka, 2.0t/2.8t fajnie się odpycha i... po prostu nie warto jeździć na "chińczykach"
opony też są większe = droższe...
Przemyśl na chłodno, sprawdź sobie ceny części eksploatacyjnych i zastanów się, czy jesteś w stanie przełknąć te koszty w razie co.
Sam stałem przed tym dylematem co Ty, jak kupowałem insignię - wybór padł na v6, ponieważ:
- spalanie jest podobne,
- silnik nie jest tak wysilony jak 2.0t,
- 2.8t jest bardzo zbliżone do 2.8t z vectry C/signum/saab'a 93/saab'a 95 - ma raczej dobre opinie,
Gaz do 2.8T (porządny gaz, a nie instalacja, która przy wduszeniu pedału będzie się "dusić") to koszt ~5400zł - 2.8T na pewno przyjmie go lepiej, niż 2.0T - ze względu na prostszą konstrukcję silnika
olej haldex+dyfer+skrzynia rozdzielcza (raz na 30tkm) to 1000zł (oryginalne GM, można zalać BW, będzie taniej)
rozrząd... tutaj temat rzeka, generalnie mało, który warsztat poza ASO się tego podejmie - w ASO trzeba liczyć od ok. 5000zł w górę - zależy, jak dużo trzeba będzie robić
klocki i tarcze to kolejny punkt, który będzie droższy - komplet P+T ~1600zł + robota - i tutaj nie warto oszczędzać, Insignia jest ciężka, 2.0t/2.8t fajnie się odpycha i... po prostu nie warto jeździć na "chińczykach"
opony też są większe = droższe...
Przemyśl na chłodno, sprawdź sobie ceny części eksploatacyjnych i zastanów się, czy jesteś w stanie przełknąć te koszty w razie co.
Sam stałem przed tym dylematem co Ty, jak kupowałem insignię - wybór padł na v6, ponieważ:
- spalanie jest podobne,
- silnik nie jest tak wysilony jak 2.0t,
- 2.8t jest bardzo zbliżone do 2.8t z vectry C/signum/saab'a 93/saab'a 95 - ma raczej dobre opinie,
-
- Nowicjusz
- Posty: 5
- Rejestracja: 3 lip 2021, o 13:10
- Auto: Insignia
- Rok produkcji: 2009
- Miasto: Poznań
Re: Zakup 2.8T czy 2.0T - 4x4
Dobrze zauwazyles i zdaje sobie sprawe, ze instalcaj bedzie droga do 2,8,
mam super warsztat niedaleko co robi Ople z całej Polski więc jest gdzie w razie czego ja odstawic,
poprostu nie chce kupic auta na ktore nie bedzie mnie stac i ktos mowil ze 2,0T jest duzo tansze w obsludze i choc potrzebuje beznyne na dotryski to po chipie powinno sie zbierac jak 2,8 w standardzie, tak mysle,
Nawet zaczelem ogladac vectry 2,8 ze moze bedzie taniej np OPC ale trzymaja cene a niebieski kolor OPC to juz ze swieca szukac
mam super warsztat niedaleko co robi Ople z całej Polski więc jest gdzie w razie czego ja odstawic,
poprostu nie chce kupic auta na ktore nie bedzie mnie stac i ktos mowil ze 2,0T jest duzo tansze w obsludze i choc potrzebuje beznyne na dotryski to po chipie powinno sie zbierac jak 2,8 w standardzie, tak mysle,
Nawet zaczelem ogladac vectry 2,8 ze moze bedzie taniej np OPC ale trzymaja cene a niebieski kolor OPC to juz ze swieca szukac
-
- Ekspert
- Posty: 5128
- Rejestracja: 13 lis 2013, o 20:29
- Auto: GSI
- Kod silnika: B20DTR
- Rok produkcji: 2019
- Miasto: Suwałki
- Otrzymał piwo: 35 razy
Re: Zakup 2.8T czy 2.0T - 4x4
Miałem przedlifta 2,8T 4x4 w automacie i mam polifta 2.0 T 250 4x4 w automacie. Oba mają wady i zalety .W obu robiłem rozrząd.Oba palą kosmiczne ilości paliwa.V6 ładniej brzmi.W żadnym na szczęście nie miałem problemu z 4x4.2,8 był zrobiony na 303 koni i dopiero to jeździło jakoś. Poza rozrządami to w sumie sama eksploatacja.Ogólnie wydaje mi się,ze do 2,0 pewnie części są bardziej dostępne i ciut w lepszych cenach
-
- Nowicjusz
- Posty: 2
- Rejestracja: 7 sie 2022, o 13:12
- Auto: Chwilowo brak
- Kod silnika: A20DTH
- Rok produkcji: 2009
- Miasto: Wrocław
Re: Zakup 2.8T czy 2.0T - 4x4
Cześć, tak odkopując temat trochę… takie pytanie czy te silniki 2.0T w poliftach serio są takie awaryjne ? Bo przymierzam się do takiej insigni z takim silnikiem i w sumie dużo dobrego czytałem na temat tego 2.0 i teraz się zastanawiam czy aby na pewno ta jednostka jest taka super jak czytałem. Zdaje sobie sprawę, ze idealne silniki w sumie nie istnieją, pytanie czy to dobry wybór kupować insignie z silnikiem 2.0 ?
- dokia
- Klubowicz
- Posty: 8526
- Rejestracja: 14 lut 2018, o 22:32
- Auto: Jaguar E-Pace 250hp
- Kod silnika: inny
- Rok produkcji: 2020
- Miasto: z Mazur :)
- Postawił piwo: 199 razy
- Otrzymał piwo: 102 razy
- Kontakt:
Re: Zakup 2.8T czy 2.0T - 4x4
W poliftach nie są awaryjne. Te zamierzchłe z początku produkcji miały choroby wieku dziecięcego
Radio 357 :)
- wassermann
- Zapaleniec
- Posty: 1614
- Rejestracja: 9 lut 2015, o 16:18
- Auto: Insignia GSi 2.0T
- Kod silnika: B20NFT
- Rok produkcji: 2018
- Miasto: nec temere, nec timide
- Postawił piwo: 2 razy
- Otrzymał piwo: 29 razy
Re: Zakup 2.8T czy 2.0T - 4x4
Jednak unikałbym roczników 2014-2015 w polifcie (dwa pierwsze lata stosowania silnika LTG.)
Miałem 2015 i nasłuchałem się, że kilka sztuk kupionych w "moim ASO" tuż przed moją wróciło na wymianę silnika - pęknięty tłok. U mnie z kolei była wytłuczona panewka oporowa wału, ale to był pojedynczy przypadek. Natomiast z tłokami była wada seryjna. Dopiero stosowanie oleju Dexos 1 Gen. 2 od początku życia silnika wyeliminowało te awarie i silniki z późniejszych lat (w tym te same stosowane już w Insignii B) nie mają tej przypadłości.
M.
Miałem 2015 i nasłuchałem się, że kilka sztuk kupionych w "moim ASO" tuż przed moją wróciło na wymianę silnika - pęknięty tłok. U mnie z kolei była wytłuczona panewka oporowa wału, ale to był pojedynczy przypadek. Natomiast z tłokami była wada seryjna. Dopiero stosowanie oleju Dexos 1 Gen. 2 od początku życia silnika wyeliminowało te awarie i silniki z późniejszych lat (w tym te same stosowane już w Insignii B) nie mają tej przypadłości.
M.
-
- Nowicjusz
- Posty: 2
- Rejestracja: 7 sie 2022, o 13:12
- Auto: Chwilowo brak
- Kod silnika: A20DTH
- Rok produkcji: 2009
- Miasto: Wrocław
Re: Zakup 2.8T czy 2.0T - 4x4
Właśnie miałem o te pękania w silniku pytać, bo w sumie znalazłem tylko gdzieś jedna taką informacje na ten temat…. Mało kto o tym wspomina mówiąc o insigni poliftach…strasznie mało jest tych aut dostępnych na rynku.
No właśnie mam taka jedna na oku, która miała pęknięty tłok i się nad nią zastanawiam. Tam właściciel zrobił jej reanimacje, tylko właśnie nie wiem czy jest sens się pchać w naprawiane auto… z drugiej strony jeśli ten remont był dobrze przeprowadzony to w sumie mam „nowy” silnik. Czy taka wizyta w ASO upewni mnie, ze nie ma tam jakiś ukrytych wad itp ? Czy lepiej podarować sobie taką sztukę? Może ktoś miał podobny problem i wie na co zwrócić uwagę i czy te silniki później żyją normalnie ?
No właśnie mam taka jedna na oku, która miała pęknięty tłok i się nad nią zastanawiam. Tam właściciel zrobił jej reanimacje, tylko właśnie nie wiem czy jest sens się pchać w naprawiane auto… z drugiej strony jeśli ten remont był dobrze przeprowadzony to w sumie mam „nowy” silnik. Czy taka wizyta w ASO upewni mnie, ze nie ma tam jakiś ukrytych wad itp ? Czy lepiej podarować sobie taką sztukę? Może ktoś miał podobny problem i wie na co zwrócić uwagę i czy te silniki później żyją normalnie ?
-
- Nowicjusz
- Posty: 1
- Rejestracja: 17 lis 2020, o 13:57
- Auto: Insignia 2.0t ST
- Kod silnika: A20NHT
- Rok produkcji: 2011
- Miasto: Góra Puławska
Re: Zakup 2.8T czy 2.0T - 4x4
Jeżdżę Insignią 2.0t ST z 2011 roku ośką w manuału. Mam założony LPG z dotryskiem benzyny za 3800pln. Nakulane ma 300 tysięcy km. Przy 240 tys.wymiana turbiny. Silnik oleju nie rusza, więc nie jest z nimi aż tak źle. Aha teraz od czasu do czasu przy zimnym rozruchu słyszę przez sekundę łańcuch, więc szykuje się rozrząd do roboty. Wczrśniej wymieniany przy około 150 tysiącach przebiegu.